poniedziałek, 29 września 2014

Na pochyłe drzewo...

... każdy kotek wlezie! I okazuje się, ze nie potrzeba wiele, żadnego tam placu zabaw, drzew, drabinek, wymyślnych sprzętów - wystarczy pień, zwykły kawałek zwalonego drzewa! Gwarantowane pół godziny przedniej zabawy, drapania kory, najpierw nieśmiałego raczkowania do nim, a potem chodzenia i skakania z pieńka...
 
 
 
 




Trening czyni mistrza... A przy okazji mama ma gdzie usiąść i wystawiać nos na słońce!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz