niedziela, 28 kwietnia 2013

Bomba idzie w górę

Zaczęło się od przedpołudniowej wycieczki rowerowej. To końska sobota. Pojechaliśmy całą rodziną do Końskiego Jaru, czyli w okolic Kopy Cwila. Oprócz placu zabaw, który był głównym przystankiem, w parku jest kilka rzeźb, a między innymi koń i pegaz.











Tym razem chodziło głównie o fikołki. I huśtawkę, i ślizgawkę.




Zombie lata






Wracając zauważyliśmy w pobliżu inny, bardzo ładny plac - park dinozaurów, pojedziemy tam następnym razem. Tymczasem znów szukaliśmy kwiatków. I okazało się, że są nowe - szafirki, a do tego stokrotki i mlecze.













 





Atrakcją dnia były wyścigi konne. Otwarcie sezonu na Służewcu okazało się dość tłoczne, jednak dzielnie dawaliśmy sobie radę.


Uwaga, już za chwilę bomba idzie w górę!



 
 
 
 




Wraz z Wojciechowską Ryszard typował obstawiane konie. Niestety Król Popu i Soczewica dobiegły na szarym końcu. Dopiero w kolejnej gonitwie Pankracy i Patronus okazali się trafnie wytypowani, jednak porządek nie ten.




 
 
Po przegranej pocieszyła nas gałka lodów oraz cieszący oko stary SAAB. Zresztą była i czajka, i kilka innych aut.
 
 


Miłego dnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz