niedziela, 23 czerwca 2013

Malowany Tata

Z okazji Dnia Taty spędziliśmy upalny dzień nad rzeką, a upalny wieczór na balkonie - oczywiście dość kreatywnie. Mam wrażenie, że balkon  jest naszym małym atelier, bo wyprawiamy na nim różne artystyczne performance!




Spróbuję namalować Ci okulary, tato!





Tym razem doszło do radosnego body-painting!





Pieczątki z tutki papieru toaletowego! Z prawdziwej miłości.


Sto lat, Tato!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz