sobota, 6 grudnia 2014

Star Wars contra Mikołaj

A tutaj dzieje się tak - co dzień od jakiegoś czasu - Gwiezdne Wojny. Intergalaktyczne potyczki, rozbudowane sagi rodzinne i zagmatwane historie klonów i klanów. Ja już się nie orientuję, bo nigdy nie byłam wielką fanką... Ale to w końcu męski świat. Mają we dwóch swoje sprawy, a ja mam wtedy czas na swoje sprawy... I to jest bardzo pozytywne. Ale jak już przyjdzie co do czego i marzy się o tym zestawie z lego Star Wars, to się buduje z klocków "Szopę św. Mikołaja pełną zwierzątek, bo on raczej kochał zwierzątka, co?"







Takie jest to oczekiwanie wielkie... Jaka dziecięca wiara jest piękna! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz