A okazało się, że warto tam pójść! I to bardzo! Po pierwsze dlatego, że organizowane tam są bardzo kolorowe i ciekawe wystawy czasowe (trafiliśmy na chińskie urzekające pięknem maski, barwne marionetki i teatr cieni) oraz na tradycyjne zbiory etnologii XXI wieku. A po drugie dlatego, że jest tam Muzeum dla Dzieci.
Sporo możliwości do opowiadania ciekawych historii, trochę eksponatów naprawdę zaciekawiło Ryśka, zwykle nieco inne to były eksponaty niż te, które akurat zaciekawiły mnie. Także mogliśmy sobie poroznawiać o tym co i dlaczego nam się podoba.
Zdecydowanie najciekawszą częścią jest Muzeum dla Dzieci (wstęp dodatkowo płatny - 20 zł za dziecko, opiekun wchodzi bezpłatnie). Tam zaczęła się prawdziwa muzealna zabawa!
Nie chcę przesadzać, ale wydaje mi się, że przy tych klockach spędziliśmy ponad godzinę. Rysiek ułożył całe miasto - nasz blok, "straszny korek w Warszawie", staw i park w Wilanowie oraz centrum handlowe w Piasecznie... I dość dobrze odwzorował to wszystko topograficznie, więc mała duma we mnie rośnie! Dodatkowo są także stanowiska do innych zajęć kreatywnych. Dodpatrzyliśmy jedną ciekawą zabawę, o której przeczytacie tutaj ---> KLIK. Ale były i wycinianki ludowe, i malowanie farbami...
W Muzeum dla Dzieci można dotknąć WSZYSTKICH eksponatów! Można, a nawet trzeba! Są bardzo różne - wiele z nich to ludowe zabawki, ale są także stroje, instrumenty muzyczne i naczynia.
Przeczytaliśmy kilka ksiażek - wśród bogatej oferty biblioteczki znajdują się piękne i mądre książki - nie trafiłam na żadnego kiksa. Sporo nowości wydawnicznych z dobrych wydawnictw dla dzieci - i sporo książek mnie natchnęło na tegoroczną gwiazdkę (ale o tym oddzielny post planuję). Można sobie usiąść na poduszkach na dywanie, razem poczytać, powygłupiać się... Nawet jeśli akurat wcale nie ma takich zajęć - możecie ten czas spędzić prawdziwie rodzinnie!
W muzeum możecie też zagrać w wiele bardzo ciekawych gier - wiele z nich to nowości wydawnicze. Są gry jedno i wieloosobowe, a pan ochroniarz i panie asystentki chętnie z Wami zagrają.
Muzeum przygotowuje także zajęcia dla dzieci (w cenie biletu do Muzeum dla Dzieci). Kalendarz znajdziecie tutaj ---> KLIK. My tym razem nie skorzystaliśmy (nie przygotowaliśmy się do tego, a wizyta wśród masek nie zainteresowała go aż tak...). Za to w Muzeum dla Dzieci spędziliśmy chyba ze 3 godziny i gdybyśmy wzięli coś do jedzenia i nie mieli planów na popołudnie, to moglibyśmy siedzieć jeszcze.
Myślę, że zajęcia organizowane przez muzeum mają sens dla dzieci od około 5-6 lat, dla młodszych polecam zwiedzanie indywidualne i spędzenie tego czasu na naprawdę dobrej zabawie!
POLECAMY!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz