Dziś propozycja bardzo łatwej i prostej, a jednak lubianej zabawy. Dziecko wcale nie musi wiedzieć, że to zabawa logopedyczna, która poprawi wymowę. Zresztą sama bym nie wiedziała, że takie zabawy są logopedyczne, gdyby nie sąsiadka o tej specjalizacji - w ogóle bym się nie zastanawiała nad tym. No, ale przy okazji świetnej zabawy, możemy zrobić coś pożytecznego.
Lubicie Gwiezdne Wojny? Ja średnio, ale Rysiek z tatą sa fanami. Dlatego dziś bawiiśmy się w Jar Jara, któy w opisie Ryśka jest "podwodnym pierdołą, z oczami na takich oooo (i tu pokazuje) słupkach, co nie umie jeść rękami, tylko łapie wszystko językiem!"
No i proszę. Do zabawy potrzeba trąbki urodzinowej (język Jar Jara), papierowego jabłka (lub innego lekkiego, nadającego się do strącenia z podstawki takim językiem.
No, to dmuchamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz