niedziela, 8 grudnia 2013

Pierwszy śnieg

I od razu oberwałam śnieżką! Przy okazji wspieliśmy się na szczyt góry, ale na bałwana śnieg był za mało lepki, niestety...







W tym roku zima nas rozpieszcza swoją łagodna wersją. I jest dużo lepiej jeżeli chodzi o wychodzenie na dwór. W tamtym roku zabawa polegała na szukaniu miejsca, gdzie nie ma śniegu i jest ciepło, a w tym roku pełna afirmacja białego puchu z tarzaniem się i łażeniem na czworaka!



 
 
 
Słoneczny zimowy dzień to także super okazja do zabawy z cieniem! To jedna z naszych ulubionych zabaw - uciekanie przed własnym cieniem.
 
Do tego dobrym zimowym ćwiczeniem jest też chodzenie po oblodzonych krawężnikach (konieczność każdego spaceru), spacer tyłem (szczególnie jak wieje wiatr) oraz dmuchanie parą.
 
Takie małe codzienne przyjemności.
 
Mroźnie chuchamy!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz