Lubicie błoto? Ja już nie, ale pamiętam, że fascynowało mnie łażenie po błocie na bosaka (lessowa gleba po deszczu z pyłu zamienia się w gładką glinkę i fantastycznie przeciska się między palcami, uwielbiam to uczucie i wspominam jako jedno z najmilszych doznań z okresu dzieciństwa). Dlatego pozwalam Ryśkowi paplać się w błocie ile tylko chce. Znalazł sobie niezwykle ekstremalne warunki tuż pod domem.
Ćwiczenie równowagi przy okazji.
Ćlap, ćlap...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz