W lesie można słuchać śpiewu ptaków, szelestu suchej ściółki i bzyczenia komarów. Krwiopijcze bestie wpijały się mimo słońca i preparatów.
Mech jest zdecydowania dobrą fakturą do głaskania. A kora sosny przypomina ciapki moro. A nie, to na odwrót.
Jagody jeszcze zielone, za to niebo już prawdziwie błękitne.
A gdzieś wśród drzew szałas z gałęzi natychmiast przyciągnął naszą uwagę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz