piątek, 12 grudnia 2014

Top 10 filmów na Boże Narodzenie (do obejrzenia z dziećmi)

Od razu ostrzegam, że to nie będzie lista filmów o Myszce Micky lub o Kubusiu Puchatku - nic nie mam do tych filmów i są bardzo ładne, ale nie koniecznie rodzice także będą się przy nich świetnie bawić. Poza tym w zestawieniu nie wszystkie filmy są o Bożym Narodzeniu - ale wszystkie są o miłości, wartościach wyższych i jakimś takim ludzkim dobru. Nie wiem, jakie są sugestie wiekowe poniższych filmów, bo to zależy od dojrzałości młodego widza. Ale większość tych filmów to filmy o charakterze familijnym - więc miło by było, gdybyście obejrzeli je wspólnie! Czasem przyda się Wasze - dorosłych - tłumaczenie, przytulenie i tym podobne. To zdumiewające, bo dzieci zupełnie inne rzeczy uznają za straszne lub złe niż my dorośli. Stąd też subiektywne zestawienie filmów, które uważam za piękne i dobre jednocześnie.




1. Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa (2005) ---> KLIK


zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl


Trójka rodzeństwa trafia do swojego wuja mieszkającego na prowincji. Trwa wojna, Londyn jest bombardowany. Najmłodsza dziewczynka, podczas zabawy w chowanego, trafia do alternatywnego świata - Narnii. Tam ścierają się siły dobra i zła, a na dzieci czeka wiele przygód. Film z gatunku fantasy, oparty na pierwszej części sagi C.S. Lewisa, uznanej za jedno z najważniejszych dzieł literackich gatunku fantasy dla najmłodszych. Młodsze dzieci mogą się bać lub znudzić, ale niekoniecznie! Na pewno możecie go obejrzeć z dzieckiem w tle - bo nie ma tam drastycznych scen, a i dla dorosłych jest ciekawy i dynamiczny!


2. Opowieść wigilijna (2009) ---> KLIK


zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl


Ebenezer Scrooge - czyli bohater opowiadania Dickensa - zostaje nawiedzony przez duchy. Pomagają mu one stać się lepszym człowiekiem. Mieliśmy do tego filmu podejście z dwuipółlatkiem - oczywiście nie dał rady obejrzeć całego filmu, ale bardzo mu się podobał, czasem się bał (lecz tłumaczyliśmy i zrozumiał). Film jest naprawdę wzruszający i myślę, że dla 4-5 latków w asyście rodziców nadaje się jak najbardziej na ambite kino familijne. Warto!


3. Milionerzy (2004) ---> KLIK


zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl
 
 
 
 
zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl
 



Przezabawna komedia brytyjska o dwóch braciach, którzy znajdują torbę pełną pieniędzy. Niedawno zmarła ich mama, a tata próbuje sobie radzić w nowej sytuacji życiowej. Młodszy brat jest głęboko wierzący - i nawraca wszystkich w koło siebie. Uwaga - święta Klara pali dziwnie rozśmieszające zioła, a wizje świętych w ogóle są niesamowite, ale wcale nie obrazoburcze! Poryczałam się kilka razy - i ze śmiechu, i ze wzruszenia. Dla całej rodziny, bez wyjątku. Ubawi się i babcia, i wnuczek. Od wielu lat dla mnie numer jeden w kinie familijnym, za brytyjskie poczucie humoru, bycie nie superprodukcją i ciepłą, rodzinną atmosferę!


4. Charlie i Fabryka Czekolady (2005) ---> KLIK





zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl


Johny Deep w filmie Tima Burtona - czego chcieć więcej, do tego oparte na dobrej prozie. Roztańczone Umpalumpasy, rzeki płynące czekoladą, dobre, niezepsute komercją dziecko contra rozwydrzone bachory. Feeria barw, wyobraźnia, zabawa konwencjami filmowymi i naprawdę ciesząca oko oprawa. Nie ma lepszego połączenia wśród najnowszych dzieł kinematografii. A film jest o realizacji marzeń, wytrwałości, rodzinnej miłości i wielkiej wierze w dobro. Na Boże Narodzenie to świetne połączenie.



5. Bobasy (2010) ---> KLIK



zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl


Cztery bobasy z czterech stron świata przez pierwszy rok swojego życia poznają świat. Jest to film dokumentalny, z którego bije radość, ciepło i dobro. I naprawdę daje do myślenia - jak to jest, że cywilizacja naszym dzieciom coś daje, a jednak coś zabiera. A w Boże Narodzenie warto, bo to o dzieciach, cudzie narodzin - z miłością i wnikliwą obserwacją. Jest zabawnie i interesująco. Szczególnie polecam przyszłym rodzicom (i tym dopiero od niedawna rodzicom), ale nie tylko!


6. Ekspres polarny (2004) ---> KLIK



zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl


Dla trochę starszych dzieci, bo już jest o powątpiewaniu w magię Świąt Bożego Narodzenia. Bardzo barwna opowieść, oniryczna z pogranicza snu i jawy, a zarazem pełna ciekawych obrazów. Niektórzy zarzucja filmowi, że jest nudny - a ja się nie zgadzam. Mi się podobał. Poczekam jednak ze dwa lata, żeby obejrzeć mniej więcej z pięciolatkiem (najwcześniej). No i Tom Hanks w animacji - hmm... wow!



7. Mikołajek (2009) ---> KLIK



zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl


Nie dlatego, żeby to był film świąteczny, albo zimowy, a dlatego, że jest to jeden z najzabawniejszych filmów familijnych, jakie w ogóle powstały. Nie znam osoby, która by się nie zaśmiewała na tym filmie - i to bez względu na wiek. I nastolatki, i dzieci, i dorośli - wszyscy płaczą ze śmiechu. A nie jest to śmiech amerykański, że ktoś się wywalił, a komuś ktoś ciasto na twarz wsadził, a jest to humor francuski w najlepszym wydaniu. Mikołajka - mam nadzieję - przedstawiać nie trzeba, ale trzeba wiedzieć, że podczas oglądania kilka razy zapauzujecie film, żeby uspokoić śmiech i oglądać dalej! Warto!


8. Lines (po polsku: Snowboard dla każdego) ---> KLIK


zdjęcie pochodzi z witryny: http://www.parallel-lines.com/


Jest to film o snowbordzie i snowboardzistach w wysokich górach. Ja nie jeżdżę na snowboardzie i nie za bardzo lubię łazić po górach (bo się tam źle czuję), ale te film obejrzałam z zapartym tchem, mimo, że właściwie nie ma fabuły. Jest po prostu zachwycającym dokumentem o ludziach z ogromną pasją, w najlepszej technice! Zachwycają zdjęcia, wielka biel (o której się w święta marzy), wyczyny tych niesamowitych i ekstremalnych sportowców. Nasze dziecko ten film ogląda z rozdziawioną buzią. Dużym plusem jest dynamiczna muzyka oraz fakt, że nie trzeba szczególnie uważać na fabułę, więc chwilowe przerwy na podjadanie, wygłupy i przytulasy nie zakłócą odbioru. Myślę, że w niejednym dziecku może obudzić się po takim filmie nowa zimowa pasja!

9. Królowa śniegu (2002)  ---> KLIK


zdjęcie pochodzi z witryny: http://igrudom.ru



Świadomie wybrałam wersję telewizyjną, a nie animację, bo... bardziej mi się spodobała. Zimowa atmosfera, piękna baśń Andersena przetransponowana nieco do współczesnych warunków (ale tylko nieco), domieszka fantazji i naprawdę piękna muzyka. Do tego Jane Fonda w roli tytułowej. Miłość, przygoda, poszukiwanie i walka dobra ze złem. Momentami nawet wzruszające.


10. Kevin sam w domu (1990) ---> KLIK


zdjęcie pochodzi z witryny: filmweb.pl



Podobnie jak rzesza Polaków nie wyobrażam sobie, żeby chociaż nie wspomnieć o tym filmie ;-) A poważnie - jest akcja, jest zabawa, rodzina, tęsknota i morał. Całkiem przyjemne kino familijne, jeżeli jeszcze nie znacie go na pamięć - to polecam. P.S. Takie kino trzeba jednak chociaż raz dziecku pokazać - toż to klasyk (Polsatu).




Oprócz mojego top 10 jest cała masa filmów do obejrzenia w Boże Narodzenie - Grinch, Dora, Ciekawski George, Myszka Mickey, Madagaskar, Shrek, a nawet Kung Fu Panda - doczekali się swoich świątecznych wariacji. Na blogach amerykańskich znajdziecie przegląd filmów (niekoniecznie) familijnych ze świętami w tle. Ja wybrałam akurat te, bo z czystym sumieniem mogę je polecić także bezdzietnym, także tym, których dzieci są już duże i także tym, którzy niekoniecznie chcą oglądać animowane superprodukcje.


Pozdrawiam, pozostawiając trochę czasu na przedświateczne zorganizowanie któregoś z tych filmów!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz