Wciąż na tapecie temat prehistorii. Ale ja już nie mogę patrzeć na Muzeum Ewolucji PAN (przynajmniej przez jakiś czas, mam przesyt). Zaczęłam szukać, sprawdzać i w końcu mi się przypomniało, że pzecież na Mokotowie jest Muzeum Geologiczne ----> KLIK, w którym byłam wiele lat temu i to na jakiejś wystawie fotografii. Zapamiętałam tylko dinozaura przed wejściem, a tymczasem jest tam TYYYYYLE dobrego, że mój paleontolog jest wniebowizięty!
W muzeum znajdziecie między innymi: szkielet mamuta, nosorożca włochatego i niedźwiedzia jaskiniowego...
We włochatej książce przeczytacie o mamutach.
W muzeum jest także ogromny zbiór skamieniałych amonitów.
Na górze, skąd pięknie widać dolną salę, przeczytacie także o bursztynach, meteorytach, zobacyzcie spiralę czasu, możecie zajrzeć do modelu jaskini, naucyć się co to stalaktyt, stalagmit i stalagnat...
A także zobaczyć mnóstwo skał i kamieni (także w ogrodzie muzeum). Nas najbardziej zainteresowały skały magmowe, wulkaniczne i przeobrażone... Ale jak kto lubi.
Dodatkowym plusem jest to, że muzeum jest bezpłatne, w hallu stoi stary zegar (no jak u Andiego i dinozaurów, więc łatwo się przenieść w czasie), a do metra Pole Mokotowskie dokładnie 4 minuty spacerkiem.
POLECAMY!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz