Plastelina ostatnio stała się nową pasją Ryśka. Może ją ugniatać i ugniatać.
Tak, dziś za oknem nie za ciekawie, a u Ryśka słońce i jednak szare chmury. Siedzę sobie obok i czytam ksiażkę, jakoś nie mogę się oderwać, już jestem zupełnie gdzie indziej, kiedy nagle usłyszałam: "Mamo, mamo! Kiełbaska mi się spaliła!"
No i proszę bardzo... Dobrze, że to ognisko tylko takie mu do głowy przyszło.
Pozdrawiamy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz