Kapryśny ten przednówek. Niby słońce już rozpieszcza, aż tu nagle deszcz ze śniegiem.
Dziś postanowiliśmy zostać pod dachem. I to podwójnie.
Namiot rozstawiony w pokoju to świetna kryjówka, w środku można sobie zrobić bazę, rakietę kosmiczną z prawdziwym kokpitem albo salon relaksacji kosmicznej. No jak to woli...
A przed nami jeszcze coś!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz