sobota, 8 lutego 2014

Ścieżka zdrowia

Czasem, szczególnie wieczorem, Ryśka napada głupawka. Zastanawiam się skąd w nim tyle kosmicznej energii po i tak intensywnym dniu, ale skądś ją ma i trzeba coś z nią zrobić.


 
 
 
 
Bieg z przeszkodami i zadaniami skutecznie męczy. 
 
 
 

 
 
 
 
Tym razem trzeba było transportować guziki z punktu A do B, wrzucić je do wiaderka i wracać po następne. 

 
 
 
 
 
 
 
 
Najważniejsza zasada - po jednej monecie (guziku) z kuferka do wiaderka. A po zakończeniu trasy dużo skakania po domowrj trampolinie (kanapa pozbawiona poduch jest po prostu idealna).

Hop siup!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz