sobota, 21 września 2013

Powsi-noga jesienna

I już jesień... Ale my się cieszymy, nadal planujemy wycieczki w ulubione, zawyczaj odludne miejsca, zeby podglądac przyrodę.




Oczywiście zahaczamy o plac zabaw. Pan lodziarz chętnie sprzeda mi kilka gałek o smaku malinowym.







Lubię opieńki w occie, ale nie jestem dobrym grzybiarzem, więc liczę w tym względzie na specjalistów. Wolę nacieszyć oczy.





Darz bór!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz