środa, 29 kwietnia 2015

Kraina Wąwozów Lessowych

Znowu jesteśmy w Kazimierzu - znowu przed weekendem - i znowu trafiliśmy na najpiękniejszą pogodę wiosenną! Niesamowicie wszystko kwitnie, pszczoły latają, ptaki ćwierkają i w ogóle wszystko, ale to wszystko budzi się do życia.


 





Ogródek w koło bloku jest jak mały ogród botaniczny - nie przesadzam, jest naprawdę kolorow2o i różnorodnie. Średnio co prawda znosi to mój nos, ale za to oczy się wyjątkowo cieszą! 



 



 
 
 
 
 





A wiecie, co jest najlepsze w takim magicznym miejscu? Można na przykład zjeść podwieczorek z ogniska, drugie śniadanie na balkonie, włóczyć się po wąwozach, zupełnie jak Niziołki i w ogóle szukać orków, gmorków i innych stworów.






Tym razem nastawiliśmy się na bardzo przyrodnicze zwiedzanie - to znaczy część nas, bo pozostała część dużo spała i czytała trochę książek. Taki wypoczynek!



 


 
 
 
 





Pozdrawiamy serdecznie z najpiękniejszych terenów Polski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz