Wreszcie, wreszcie! Jak ja nie lubię szaroburości i wiatru w twarz. Zimnego i deszczowego wiatru. I wreszcie jest wiosna!
I jest tak ciepło, że można ściągnąć czapki z głów i testować łazik jeżdżący po wszystkim. A jak wzrosła motywacja spacerowa!
I pięknie kwitną krokusy. I jest słonecznie! I wreszcie chce się żyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz