Zazwyczaj cała rodzina oddaje się czytaniu zaległych książek. Każdy bez wyjątku zabiera ze sobą spory zapas lektur!
Do tego trochę nam zarosło chwastem, więc siedzimy sobie w głębi buszu, poszukując chrabąszczy i innych stworów.
Nasi znajomi nam potajemnie rozsypali w tamtym roku nasiona, i teraz mamy super ładnie!
U sąsiadów pasą się krowy w kolorze kawa z mlekiem. Zazwyczja to one budzą nas muczeniem, bo koguty pieją za cicho...
Ćma niedźwiedziówka kaja. Piękny, choć martwy okaz.
A na skwary pluskanie w jeziorze.
Obowiązkowa wycieczka promem na drugi brzeg.
A gdy dziecko niegrzeczne, to do drewutni ;-)
Z atrakcji okolicznych miejscowości wybraliśmy turniej rycerski w Radziejowie.
My jesteśmy prawdziwi rycerze, zawsze mówimy prawdę szczerze! I choć nieuwiecznione na zdjęciach, Ryszard strzelał z kuszy do tarczy i nawet w nią kilka razy trafił! Juhu!
Czego chcieć więcej - siedzisz wieczorem w misce, moczysz się po ciężkim dniu, a piękne czarne koty łażą w koło, łasząc się i czekając na ochłap z pańskiego stołu.
Już chcemy wracać!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz